niedziela, 12 stycznia 2014

Rozdział 28

                                                      *** Z perspektywy Nialla ***
-Też Cię kocham Niall - wyszeptałam.
Moje usta zaczęły błądzić po jej szyi, kiedy z  ust Ile wydobył się cichy jęk  kąciki moich ust uniosły się do góry.  Nie powiem, ale podnieciło mnie to.
-Niall kochaj się ze mną - powiedziała po między pocałunkami - Opowiedziałem jej lekkim pocałunkiem  w usta.
 - Wszystko będzie dobrze, skarbie - powiedziałem na co jej ciało trochę się rozluźniło, ale jednak i tak można było wyczuć, że ciągle się spinała, a serce biło jej jak oszalałe. Nie dziwiłem się, bo będzie to jej pierwszy raz, który musi być wyjątkowy.

                                                *** Z perspektywy Aalexis ***      

 Jego cichy głos miał właściwości kojące, mimo że mój oddech wciąż był nie równy, a ciało drżało po chwili na moment się uspokoiłam. . Moje ciało zamarło w miejscu, kiedy Niall wsunął  palce pod moją koszulkę i pociągnął ją do góry. Zostałam w samym staniku. Na mojej twarzy pojawiły się rumieńce, które chciałam ukryć leć blondyn mi nie  pozwolił.
-Kochani wyglądasz ślicznie kiedy się rumienisz, nie musisz tego ukrywać - posłał mi ciepły uśmiech, który odwzajemniał.
-Dobrze, postaram się - powiedziałam cicho  i spojrzałam prosto w jego niebieskie oczy, które sprawiały, że się rozpływałam. Były takie piękne i przepełnione radością, oraz szczęściem. Cudowny widok.
Kiedy się otrząsnęłam złączyłam nasze usta i włożyłam dłonie pod jego podkoszulek. Błądziłam po całym jego torsie, aż w końcu zdecydowałam się mu ją zdjąć, kiedy ujrzałam jego nagi tors podnieciłam się, był taki umięśniony, a tatuaże sprawiały, że wyglądał jeszcze lepiej.
-Nie krępuj się, możesz mnie dotknąć - złapał moją dłoń i zaczął jeździć  nią ponownie po swoim ciele.
-Wszystko w porządku ? - zapytał
-Tak, ale trochę się stresuję - przyznałam się.
-Jeżeli nie chcesz, to nie musimy tego robić - spoważniał i usiadł obok mnie.
-Chcę Niall, jestem tego pewna, jesteś kimś kogo kocham i chcę Ci to pokazać, jestem cała twoja, jesteś moją miłością, moim tlenem, kocham Cię i chcę się z tobą kochać - wtuliłam się w niego i głośno westchnęłam.
-Ile jesteś niesamowitą dziewczyną, będę najbardziej delikatny jak się da, obiecuję - cmoknął knykcie moich placów i powędrował do brzucha.
Jego pocałunki gilgotały mnie, cicho chichotałam kiedy jego usta dotykały mojej skóry. Powinnam być poważna, lecz nie mogłam.
Za nim się obejrzałam nie miałam już na sobie spodni. 
Teraz byłam w samej bieliźnie, czułam się trochę dziwnie, lecz po chwili to uczucie minęło.
Dotknęłam ustami sutka Nialla i zaczęłam ją lekko ssać, oraz lizać, z jego ust wydobywały się ciche jęki, nie spodziewałam się że zrobię takie coś i oczywiście jego reakcji. To był jego słaby punkt.
Kiedy uniosłam głowę do góry spotkałam jego wzrok. Uśmiechnęłam się do niego i obserwowałam jego dalsze ruchy, były one takie wspaniałe, był delikatny i się nie śpieszył
-Jesteś taka piękna - musnął moje udo, na co się wzdrygnęłam.
-Dziękuje - powiedziałam cicho.
-Nie musisz dziękować, jestem szczęśliwy, że mam taką kobietę jak ty u swojego boku. Sprawiłaś..
- Przesunął nas na środek łóżka i zawisł nade mną - Sprawiłaś, że się zmieniłem. Stałem się innym, lepszym człowiekiem. Dzięki tobie nauczyłem się kochać, uświadomiłem sobie czym jest miłość.
Jego słowa mną wstrząsnęły, ale w pozytywny sposób. Z kącików moich oczu wypłynęła słonawa cieć, chłopak widząc to otarł je kciukiem, a następnie miejsce, po których spływały całował. Ten chłopak bardziej mnie zadziwia.
-Nie płacz kochanie.
-Jesteś cudownym chłopakiem, cieszę się, że na Ciebie natrafiłam, pierwszy raz w życiu zaznałam miłości, pokochałam kogoś tak bardzo, że mogłabym oddać za niego życie.
-Wieczność - wyciągnął w moją stronę dłoń, a dokładniej mały paluszek.
-Wieczność - złączyliśmy je i nasze usta się napotkały. Niall przejechał swoim językiem po mojej dolnej wardze, od razu dałam mu dostęp. Nasze języki toczyły ze sobą walkę, którą jedna ze stron chciała wygrać.
Każdy jego ruch powodował dreszcze na moim ciele, były podniecające i uwodzicielskie.
W końcu nastała ta chwila. Kiedy poczułam, że Niall dotyka mojej bielizny, od razu przegryzłam wargę.
- Śliczna ta bielizna, wyglądasz w niej bardzo pociągająco, chciałbym ją z ciebie zdjąć, ale musisz mi pozwolić - przejechał dłonią po mojej kobiecości. zaczęłam dyszeć. To uczucie było dziwne, ale przyjemne.
Kiwnęłam tylko głową na znak, że się zgadzam, a reszta potoczyła się bardzo szybko.
Niall wsunął swoją dłoń pod moją bieliznę i zaczął pieścić moją łehtaczke. Z moich ust zaczęły wydobywać się pojedyncze jęki, jego ruchy były takie płynne, sprawiały mi przyjemność. Pierwszy raz w życiu doznałam czegoś takiego, to było niesamowite.
-Niall ! - krzyknęłam, na co chłopak zachichotał.
-Kochanie nie dochodź jeszcze - puścił mi oczko . Posłuchałam go, chociaż to było bardzo trudne.
Kilka razy mrugnęłam zanim wyraźnie dostrzegłam jego twarz po tym co zrobił nie mogłam dojść do siebie, pragnęłam jego, jego dotyku, bijącego ciepła od ciała.
-Jesteś pewna, że chcesz się ze mną kochać ? - zadał stanowczo pytanie i spojrzał prosto w moje oczy, szukał w nich jakiejś wątpliwości, ale jej nie dostrzegł. Ulżyło mu.
-Jestem tego pewna na 1000 procent skarbie. Na prawdę - dodałam.
-Dobrze - zdjął swoje bokserki, a moim oczom ukazała się jego członek. Otworzyłam aż usta, kiedy go zobaczyłam, był naprawdę duży. Zaczerwieniłam się, kiedy chłopak zobaczył, że mu się przyglądam.
-Widzę, że ktoś tu Ci się spodobał skarbie - zaśmiał się i sięgnął do kieszeni swoich spodni po prezeratywę.
Rozerwał zębami złote opakowanie i wyjął  gumkę.  Założył ją na całą  swoją długość i wpił się w moje usta, zaskoczył mnie tym nagłym gestem. Po chwili przeturlał nasze ciała na bok i ponownie zawisł  nade mną. Położył swoje dłonie po między moją głową i lekko pochylił w dół, moje serce zaczęło bić jeszcze mocniej niż wtedy kiedy stałam w samej bieliźnie, do czego ja to w ogóle porównuję ? Zestresowałam się strasznie.
- Gotowa? - zapytał.
Skinęłam głową, że tak.Byłam skupiona na jego twarzy, a dokładniej niebieskich oczach wtedy nic nie powodowało, że się bałam. Niall rozchylił prawą dłonią moje uda i umiejscowił się pomiędzy nimi Kiedy potarł swoją końcówką kilka razy o moje wejście, wszystko we mnie się zacieśniło. Nie miałam na to wpływu, to był odruch, którego nie mogłam kontrolować. Nagle Niall leciutko i ostrożnie na mnie naparł i jego członek znalazł się we mnie. Poczułam ogromny ból, na mojej twarzy pojawił się grymas ukazujący to co czułam. Jęknęłam z bólu, kiedy wcisnął się we mnie trochę głębiej. To uczucie było straszne, ból rozrywał mnie na miliony małych kawałeczków, nigdy nie czuła takiego czegoś, nigdy. To było strasznie nie przyjemne i dziwne.
-Aua - syknęłam a do moich oczu napłynęły łzy, kiedy blondy zwiększył tępo.
-Kochanie przepraszam. - zająkał się. Na prawdę chciałbym wziąć to wszystko na siebie, żebyś ty tylko nie cierpiała - w jego głosie wyczułam ból i zmartwienie.
- Gdybym tylko mógł - jego palce zacieśniły się na moich. Było mi strasznie szkoda Nialla, że to wszystko się tak na nim odbijało. 
Jego słowa mnie zaskoczyły, wiedziałam, że wszystko co przed chwilą powiedział było jak najbardziej szczere, nie wątpiłam w to.
Chłopak zaczął poruszać się we mnie w dość łagodny sposób, ale dalej czułam potworny ból. To wszystko mnie przerastało. Nie spodziewałam się, że kochanie się z kimś jest aż tak bolesne. Gdy z moich powiek zaczęło wylewać się więcej łez, zatrzymał się i zaczął wpatrywał w moją przepełniona bólem twarz.
-Nie płacz aniołku, nie płacz. Możemy już skończyć - zaproponował, ale nie czekał na moją odpowiedź, zaczął się powoli wysuwać, ale go zatrzymałam.
-Nie Niall, dam radę - powiedziałam stanowczo i pocałowałam go w usta, żeby odwrócić jego uwagę, ale niestety oderwał się ode mnie.
-Iley, na prawdę nie chcę, żebyś cierpiała, nienawidzę patrzeć, gdy dzieje się Ci coś złego. To boli.
-Dam radę, na prawdę, tylko zmniejsz tempo kochanie, jest dobrze - uśmiech na mojej twarzy zagościł od razu, chciałam, żeby niebieskooki się ze mną kochał, był blisko mnie, żeby jego gorące ciało okrywało moje jak złota tarcza, która chroni przed złymi potworami i ciosami. W pokoju było bardzo gorąco, ale to nam w niczym nie przeszkadzało. Już nic nie mówić blondyn wpił się w moje usta i całował je w delikatny sposób. Jego dłonie zaczęły wędrować po moim drobnym ciele, a ruchy które wykonywał były idealne. Dalej mnie bolało, lecz nie tak bardzo jak wcześniej. Teraz się kochaliśmy. Ten przystojny mężczyzna wypełnił mnie całą pokazał jak mnie kocha i że jestem dla niego wszystkim. Jest dla mnie wszystkim.
Jego ruchy stawały się coraz głębsze i szybsze, ale to mi nie przeszkadzało. Pomimo tego co czułam, to było do wytrzymania. Oddychaliśmy bardzo szybko, szybciej niż kiedykolwiek, jęki wydobywały się z naszych ust na przemian, niekiedy zdarzyło się mi krzyknąć "Niall ! ".Po kilku minutach ponownie pochyliłam się do przodu, żeby pocałować go.  Jego usta smakowały nieziemsko, ich kolor był wręcz idealny, pociągały mnie. 
-Kocham Cię - wyszeptał zdyszany i musnął moje czoło.
-Ja Ciebie też - zachichotałam i oddałam się rozkoszy.
Kiedy Niall uwolnił swoje ciepło do prezerwatywy opadł. Wysunął swojego członka ze mnie i delikatnym musnięciem w twarz zakończył najwspanialszy dzień w moim życiu. Ułożył się obok mnie na łóżku i nakrył nas cienkim kocem z racji tego, że w pokoju panowała gorąca atmosfera. Kiedy przewróciłam się na bok, żeby wtulić się w mojego księcia zdałam sobie sprawę, że całe moje ciało było obolałe i wyczerpane, ale było warto na prawdę. 
-Dziękuje skarbie, to było cudowne, pomimo małych kłopotów na początku jestem szczęśliwa, że kochałam się z najważniejszą osoba w moim życiu, a jesteś nią właśnie Ty i zawszę będziesz - bawiąc się jego włosami i kreśląc drugą dłonią kółka na jego torsie zaczęłam mówić.
-To ja dziękuję. Mogłem pokazać Ci jak bardzo Cie kocham i jak mi na tobie zależy. To było niesamowite, pierwszy raz robiłem to z osobą którą kocham i nie byłem brutalny. Kocham Cię perełko i zawsze będę, pamiętaj.
Po tych słowach zamknęłam oczy i u boku mojego niebieskookiego chłopaka zasnęłam...



________________________________________________________________________________-

BOŻE, BOŻE, BOŻE ! Wiem zjebałam :/ ten rozdział jest do dupy :( nie umiem pisać :(
Strasznie mi to wyszło ::( przepraszam was :( mam nadzieję, ze nastepnym razem będzie lepiej :)

Kocham was :)
czekam na opinie za tydzien nowy rozdział :) zanczy napiszę w ten piątek, lub niedziele :) kocham was :)

przepraszam za zwłokę. 

10 komentarzy:

  1. nie przejmuj się mycha, to jest genialne !!!
    kocham cię ♥
    czekam nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww... :3 ten fragmęt taki słodki <3 ---------> "-Wieczność - wyciągnął w moją stronę dłoń, a dokładniej mały paluszek.
    -Wieczność - złączyliśmy je i nasze usta się napotkały."
    Niall taki słodziutki i czuły <3
    aww.. :3 już nie możemy doczekać się kolejnego. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ejej nie przejmuje sie, nie jest wcale zly :) Niall<3 /Kisss_adiii

    OdpowiedzUsuń
  4. No coś ty nie przejmuj się , świetnie piszesz naprawdę ;) nie mogę się doczekać następnego xx @TediBetii

    OdpowiedzUsuń
  5. hihihihihih jakie to słodkie :) " moja perełoko "
    Moim zdaniem rozdział idealny tak samo jak pierwszy raz alexis z niallem :D
    Naprawde mi sie podobało było w nim tyle słodkoście ze aż musze się wody napić :D
    Świetnie <333
    @JustNikaPlease

    OdpowiedzUsuń
  6. Om om om om *.*
    Trochę to dziwne, urocze i zabawne ;p
    świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajny rozdział. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. coś zaczęło się dziać, coraz bardziej się rozkręca.

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny+ czekam na następny ;p /M.

    OdpowiedzUsuń