*** Z perspektywy Alexis***
Obudziły mnie czyjeś głosy, nie miałam pojęcia kogo, bo w sypialni u Justina byłam tylko ja i On. Nie pewnie otworzyłam oczy i zatkało mnie. Na przeciwko łóżka siedział Blaze i Dwayne i z zaciekawieniem przypatrywali się nam leżącym w jednym łóżku, koło siebie.
-Kurwa - syknęłam i przykryłam się jeszcze bardziej kołdrą.
-Emmm cześć - odezwał się podajże Dwayne.
-Cześć - syknęłam i na moich policzkach pojawiły się rumieńce. Wtedy Blaze przybliżył się do ucha drugiego i coś mu powiedział, na co On wybuchł śmiechem. Nie mam pojęcia co powiedział i to mnie wkurzyło.
-Hyhyhy Alexis tak ?
-Uhum .
-Blaze pyta się czy spałaś z Niallem - zatkało mnie i to totalnie. Nie spodziewałam się czegoś takiego.
-Emmmm spać spałam, ale nie w tym sensie co myślicie. Koledzy spokojnie. - Koledzy ? Alexis to nie twoi koledzy, co ty odpierdalasz ? - powiedziałam sama do siebie.
-Nie możliwe - w końcu odezwał się Blaze.
-A jednak - odparłam, byłam już zdecydowanie wyluzowana i rozbawiona całą tą sytuacją.
-Wow myślałem, że Horanek zaliczył Cię już - Co ? Oni to chyba tylko o pieprzeniu myślą. Świnia.
-Nie zagalopowałeś się przypadkiem ? Ja nie jestem dziwką na jedną noc, więc wiesz. Nie daje komu popadnie - zrobiłam minę oburzonej i posłałam mu srogie spojrzenie.
-Sory Alexis - wyszeptał.
-Spoko - odparłam i owinęłam koc, który leżał obok łóżka wokoło swojego ciała i wstałam.
-Kurde - powiedziałam i się wykrzywiłam. Po chwili trochę zirytowało mnie to, że Oni przebywają w tym pomieszczeniu, ale nie chodzi o to.
-Hemm ? - razem mruknęli.
-Nie mam żadnych ubrań.
-To nie żaden problem, prawda Blaze ?
-No nie.
-Dacie mi jakąś bluzkę i spodenki ?
-Blaze Ci da, bo ma w pokoju kila ciuszków swojej siostry - To on ma siostrę ? Wow.
-Dziękuje chłopaki - po chwili opuścili pokój Nialla i teraz mój. Od razu podeszłam do lusterka i zamarłam. Wyglądałam jak wiedźma. Moje włosy odstawały mi w każdą stronę świata i były rozczochrane, a twarz ? Szkoda gadać. Oczy miałam jak panda i była strasznie zaniedbana. Alexis, pora wziąć się za siebie. W tym domu muszą być jakieś kosmetyki. Wiedziałam, że nie powinnam, ale opuściłam pomieszczenie, w którym obecnie przebywałam i skierowałam się w głąb domu, zaglądając do napotkanych mi po drodze pokoi. Jak to ja, musiałam wejść do tych, w których byli chłopcy, reszta gangu. Zawstydzona ruszałam dalej, ale najpierw przepraszałam. W końcu dotarłam do pokoju Blaze. Weszłam do środka i przywitałam się z nim.
-Hej - posłałam mu uśmiech.
-Siema. Zaraz dam Ci ciuchy.
-Ok dzięki, ale ja nie po to.
-A po co ?
-Macie tu może jakieś kosmetyki - zrobiłam minę szczeniaczka.
-Ahhh wy dziewczyny, tylko malowanie wam w głowie - zaśmiał się i udał do łazienki.
Po krótkim czasie wyszedł z niej i podarował mi kosmetyczkę. Zdziwiłam się, że w ogóle coś takiego miał. A no tak siostra. Ciekawość wzięła górę, musiałam o nią zapytać.
-Ratujesz mi życie - uśmiechnęłam się - Blaze ?
-Tak ?
-Gdzie jest twoja siostra ? Nie chcesz to nie mów.
-Ehhh wyprowadziła się - wykrzywił się.
-To chyba dobrze co nie ?
-Niby tak, ale wyprowadziła się z domu dla mojego wroga - posmutniał. Zrobiło mi się go żal.
-Przykro mi - odezwałam się.
-Ona nie widziała, poza nim świata. Zakręcił jej w głowie. Mówiłem jej żeby tego nie robiła, ale nie posłuchała, wyniosła się stąd, zostawiając mi tylko jeden jebany list. Od kąd jej tu nie ma mija już drugi rok, zadzwoniła od tego czasy tylko pięć razy.
Zrobiło mi się smutno, po tym co usłyszałam. Widać, że On ją naprawdę kochał i kocha. Braterska miłość. Wtedy pomyślałam o moim bracie i rozkleiłam się, a kiedy znowu pomyślałam o siostrze Blaze w moich oczach pojawiło się więcej cieczy, która niekontrolowanie wypływała z nich.
-Ej mała nie płacz. Co jest ?
-J.j.jja. Ja. Ehhh. Zrobiło mi się smutno z powodu twojej siostry. Widać, że bardzo ją kochasz i Ci na niej zależy, tęsknisz. I mój brat. Ma na mnie wyjebane, trzyma mnie na krótkiej smyczy i nie dba o mnie. Od śmierci rodziców strasznie się zmienił. Stracił rozm. Chciałabym mieć takiego brata jak Ty. Jesteś cudownym chłopakiem - wyszeptałam. Wtedy Blaze podszedł do mnie o owinął swoje ramiona wokół mnie. Poczułam ciepło i troskę jakie płynęło od Niego. Wiedziałam, że go polubię.
-Ehhh współczuje Ci mała, ale niestety nie możemy przewidzieć nigdy co się stanie, czy ktoś nas zostawi, lub będzie z nami do końca. Tracimy tych, których kochamy, a oni i tak na to nie zwracają uwagi, inne osoby mieszają im w głowach i sprawiają, że nie myślą racjonalnie. Zapominają o nas.
Wiedź, że nie znam Cię za długo, ale polubiłem Cię - posłał mi ciepły uśmiech i odsunął się do mnie.
-A teraz koniec płakania, bo zostaniesz zombie, masz tutaj ciuchy, wybierz sobie, które chcesz i leć do łazienki - poklepał mnie po ramieniu i z ciuchami udałam się do pokoju Nialla. Na szczęście jeszcze spał. Kiedy weszłam do łazienki, zamknęłam ją na klucz i zdjęłam ze swojego ciała brudną bieliznę. Weszłam pod prysznic i odkręciłam ciepłą wodę, która po chwili spływała po moim ciele z całymi problemami, sprawiając, że na moment pozbywałam się ich. Kiedy stałam pod strumieniem ciepła, które sprawiało mi przyjemność, zaczęłam analizować to, co powiedział mi Blaze. Chłopak jest mądry i potrafi dobrać słowa. Kiedy pomyślałam o nim od razu zrobiło mi się lepiej. Może to będzie mój nowy starszy brat ? Hymmm było by świetnie.
Kiedy wyszłam z pod prysznica otarłam się ręcznikiem i ubrałam CIUCHY , które dał mi Blaze. Zdziwiłam się, bo była tam także bielizna i to w moim rozmiarze. Wykonałam nowy makijaż i wysuszyłam włosy. Chwała Bogu, że w łazience Horana był taki przyrząd jak suszarka i szczotka. W pełni gotowa opuściłam ten pokoik i podleciałam do łóżka, gdzie spał Niall.
-Ej spiochu wstawaj - pocałowałam Go w nos. Niby jeszcze tak niedawno mnie wyzywał i nienawidził, a tu proszę, coś między nami się pojawiło. Chyba.
-Niall, żyjesz ? Niall, ej nie rób sobie ze mnie jaj. Kurwa Niall potrząsnęłam nim. Szybko wybiegłam z pokoju i poleciałam do Blaze.
-Ej nie mogę dobudzić Horana. Spanikowałam. Szybko wzięłam go za rękę i pobiegłam do chyba żywego, zaznaczam chyba Nialla.
Kiedy wbiegłam do środka porządnie się wkurwiłam. Niall jak nigdy nic siedział sobie na łóżku i uśmiechał się w moją stronę.
-Ty świnio. Jak mogłeś. Myślałam, że umarłeś - rzuciłam się na niego i zaczęłam go bić.
-Ej spokojnie - zachichotał, a Blaze był rozbawiony całą to sytuacją.
-Chciałem Cię tylko nabrać. Nie wiedziałem, że tka to odbierzesz, a poza tym mnie się nie da zabić - wystawił mi język, wtedy usiadłam na jego brzuchu i zaczęłam okładać pięściami po klatce piersiowej.
-Horan pamiętaj. Mam obcasa i nigdy nie zawaham się go użyć - zagroziłam mu obcasem w dłoni.
- Już się boję - zadrwił, wtedy uderzyłam go nim w nogę, aż zasyczał.
-Aua dlaczego ?
-Bo nie ma gówna psiego. Dlatego bo ze mnie zadrwiłeś i nie uwierzyłeś, że go użyję ha.
-Tak się bawimy ? okey. - odezwał się o obrócił nas tak, że tym razem ja leżałam pod nim.
*** Z perspektywy Nialla ***
Nie spodziewałem się, że ją tak wystraszę, ale było warto, no może w połowie warto, bo kilka razy oberwałem. Jak na dziewczynę to nieźle bije, ale w biciu obcasem to laska ma już wprawę. Trzeba wymyślić chyba takie zawody. Wygrałaby. Ja to wiem. Nigdy się nie mylę, ale co do teraźniejszej sytuacji. Obróciłem nas tak, że teraz ja siedziałem na niej. Żeby kontynuować musiałem wykurzyć z pokoju Blaze, który przyglądał się nam przez ten cały czas.
-Blaze wypierdalaj stąd - warknąłem i tak jak myślałem migiem opuścił moją twierdzę.
- To co ? teraz jesteśmy sami - zaśmiałem się.
-Hymmm na dole lepiej ziom - zaśmiała sie. Od razu zmieniając temat.
-Hahah powiadasz ? Jak wolisz na dole to luz.
-Ej powiedziałam to tak, o, bo przypomniało mi się jak koleżanka tak powiedziała.
-No niech Ci będzie madam.
-A to za tego obcasa - powiedziałem i zacząłem ją gilgotać.
-P..p.ppprz.e.eees.ss.tań przestań Nia.a...ll . B.bbb.bbłag.gam błagam Niall - prosiła i prosiła. W końcu przestałem i popatrzyłem się jej prosto w oczy. Były takie piękne. Zahipnotyzowały mnie. Nie mogłem się powstrzymać spojrzałem na jej usta i pocałowałem ją. O dziwo od razu odwzajemniła mój pocałunek. W pewnym momencie poprosiłem ją o dostęp na co się zgodziła. Nasze języki walczyły między sobą.
Kiedy skończyliśmy widziałem w jej oczach błysk, którego nigdy nie zapomnę. Dzisiaj poproszę ją, aby została moją dziewczyną.
________________________________________________________________________
Siemka skarby :* no i mamy 7 rozdział :)
Jak wam się podoba ? Dziękuje za tyle wejść na bloga. Kocham was :*
Jak myślicie co Niall wymyśli ?
8 kom next <3
Super, w końcu doczekałam się tego rozdziału :) Jestem zadowolona <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
lovemydreams18.blogspot.com
Ubóstwiam to *.* <3
OdpowiedzUsuńhttp://nierealnysen.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDawaj mi tu zaraz nexta :D Nie no jak go pierdolnęła tym obcasem to myslałam ze się zeszczę :D Ciekawa jestem co jeszcze w te twojej główce siedzi :D ^^ Napewno masz juz plan na to jak Nialler poprosi Alexis o chodzenie ! :] Wydaje mi sie że Blaze to dobry chłopak xD I mam nadzieję ze bratu Alexis przejdzie i się ogarnie :D
OdpowiedzUsuńNom jak ędzie next daj znać ;> Nie będę ci pisac ze opowiadanie jest świetne bo to juz wiesz hahah :D :3 A ja zawszę mówie prawdę :D Only true :D
@JustNikaPlease
Dawaj szybko nexta ^^ Rozdział jest super !! Rozbawiła mnie sytuacja na początku ;D Szkoda mi trochę Blaza...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że dobrze się zakolegują z Alex :) Spojrzał jej głęboko w oczy i pocałował Awwww...*.* Czekam na następny szybkoooooo !! ;*** <33
Aleksandra X
awww, znalazłam bloga godzinę temu i tak mnie wciągnął, że zrezygnowałam z wyjścia z przyjaciółmi, żeby dokończyć Twoje opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńawjdowijdeioj KOCHAM JE i z niecierpliwością czekam na następny :D
miło hehe ^^ wow poświęciłaś się :)
Usuńjesteś niesamowita <3
OdpowiedzUsuńKocham Cię!
seiofjseiojfeioroi ;3
no to 8 komentarz :3
OdpowiedzUsuńMogłabyś usunąć weryfikację obrazkową z komentarzy? Z góry dziękuję xx
a no i jeszcze bym zapomniała, mogłabyś mnie infromować na tt o nowych rozdziałach? @iluvya_grossa
A jak chcesz poczytać jakieś opowiadanie o chłopcach, to zapraszam do mnie: http://grossa98.blogspot.com/
WSPANIAŁY !
OdpowiedzUsuńkocham to ♥
czekam nn ;)
Całujee Loolaa ;*
CUDOWNY !
OdpowiedzUsuń- Miaaa
A czy to nie oczywiste, że są już razem? xD Mam nadzieję, że nikt im teraz nie przeszkodzi :)
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
Hej. Świetny blog. Masz bardzo dobry styl pisania, który przypadł mi do gustu. Pozwala na dokładne wyobrażenie sobie wszystkich sytuacji. Czyta się to lekko i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńKońcowa scena - Mmmmm. Uwielbiam takie :) Oby było ich więcej.
Już polubiłam to opowiadanie. Jest ciekawe i wciągające.
Nie mogę się doczekać, żeby przeczytać kolejne rozdziały. Czekam na więcej. Życzę duuużo weny. Pozdrawiam, Maarit :)