środa, 17 lipca 2013

Rozdział 11

                 *** Z perspektywy Nialla ***

Brałem spokojnie prysznic, kiedy usłyszałem, że w kieszeni od moich spodni coś buczy, oczywiście telefon. Lekko wnerwiony, że ktoś dzwoni do mnie o tej porze, wyszedłem z kabiny, owinąłem sobie ręcznik wokoło dolnej partii mojego ciała i wyciągnąłem elektroniczny gadżet z kieszeni. Spojrzałem w ekran i wyświetlił się numer nie znany. Postanowiłem odebrać.

*** rozmowa ***

-Halo ? - zapytałem. Nikt nie odpowiadał. Słyszałem tylko cichy śmiech.
-Kurwa kto dzwoni !!! - powiedziałem wkurwiony, wtedy rozmowa została przerwana. Zaniepokoiłem się, jak najszybciej ubrałem się w świeże ciuchy i wyszedłem z łazienki. Chciałem już powiedzieć Alexis, że na chwilę wychodzę, ale ta już słodko spała. Zgasiłem lampkę i wyszedłem na korytarz, po czym udałem się do piwnicy, gdzie mieliśmy mieć spotkanie.
-No w końcu Pan Horan postanowił do nas zawitać - parsknął Dan, na co Blaze trzasnął go z otwartej dłoni w tył głowy, lekko się zaśmiałem, ale po chwili znowu na mojej twarz pojawiła powaga i lekkie zdenerwowanie.
 -Coś nie tak  ? - zapytał Allan. Dobrze, że zapytał.
-W sumie to tak - głośno westchnąłem i usiadłem na kanapie, obok Blaze.
-Co się dzieje ? - zapytali wszyscy, na co ja odchrząknąłem i zacząłem mówić.
-Jak brałem prysznic, jakieś pięć minut temu usłyszałem, że mój telefon wibruje w spodniach. Wyszedłem z kabiny i odebrałem. Oczywiście numer by mi nie znany. Słyszałem tylko śmiech, a potem jak powtórzyłem pytanie kto dzwoni osoba po drugiej stronie się rozłączyła. Myślę, że to był Steven, ale nie jestem pewny na sto procent. 
-Kurwa - syknął Blaze - On coś kombinuje. Myślę, że chce mieć Alexis tylko dla siebie i za wszelką cenę będzie się starał ją porwać. Musimy ją mieć na oku Niall. Jest w niebezpieczeństwie. Steven i jego banda zaczynają działać. Musimy wziąć się do roboty - kiedy to powiedział ucieszyłem się, że rozwalę temu skurwysynowi łeb, ale też zaniepokoiło mnie to, że Alexis grozi niebezpieczeństwo.
-Macie już coś na temat jego wspólników ? - zapytałem Georgea
-Tak i to dość sporo. Nie uwierzycie w to, że to młodsi bracia Stevena. - Co kurwa ? Jak to możliwe, że on ma młodszych braci, wiedzieli byśmy o tym - mówiłem w myślach.
-Jakim cudem ? - odezwałem się, ale spokojnie.
-Tego nie wiem, ale musiał nieźle ich ukrywać, bo dopiero teraz się o nich dowiedzieliśmy. W sumie, już wieku co jest jego słabym punktem - George się chytro uśmiechnął, jak i reszta bandy.
To tak najmłodszy ma 16 lat i nazywa się Tony, jest wysoki, około metr dziewięćdziesiąt, wysportowany, gra w kosza, blondyn, niebieskie oczy, drugi po nim jest Ian, ma tyle samo wzrostu co Tony, brunet, nie uprawia żadnego sportu, lubi  imprezować, reszta, czyli pozostała trójka ma 19 lat. Pierwszy z tej trójki to Jake, brunet, wysoki, dobrze zbudowany, wysportowany, lubiący imprezować, następny jest Lewis i Max są blondynami, o zielonych oczach, około metra osiemdziesięciu, szaleni.
-Hymm. Można łatwo ich wyrolować - stwierdizłem.
-No można, ale najpierw musimy coś wymyślić, już chciałem coś powiedzieć, ale usłyszałem, że na piętrze, na którym śpi Alexis ktoś zbił szkło. Szybko wybiegłem z piwnicy, a za mną reszta chłopaków.
Kiedy wszedłem do jej pokoju, ta siedziała skulona w kącie i płakała. Musiała nieźle się wystraszyć. Podszedłem do niej.
-Skarbie, co się stało - przykucnąłem tuż obok niej i przytuliłem. Ta krztusiła się łzami.
-O..ooo.nnn On, ttt.tto b..y.yył na p.eeewnoo On Niall - wykrztusiła z siebie.
-Ale kto ? Steven ? -zapytałem
-Tt.ttak.
-Co zrobił ? Był tu ?
-Nn.nnie, Aaale wrzuciiił too - podała mi kamień z karteczką, a ja od razu zacząłem go czytać.

                  Jeżeli nie oddacie mi jej po dobroci, to zabiorę ją siłą i potraktuje jak psa. Jutro o północy na starej stacji kolejowej chce ją widzieć i nie kombinujcie nic, bo zginiecie.

                                                                                                          Wasz wróg 

-Co kurwa !!! - krzyknąłem, a inni obserwowali mnie i patrzyli ze znakiem zapytaniem na twarzy.
-Co tam jest ? - zapytał Blaze.
-Masz, podałem mu karteczkę, a ten zaczął czytać ją na głos. Każdemu z ust wylatywały przekleństwa.
-Co robimy ? - zapytałem po chwili, dalej tuląc Alexis, która była roztrzęsiona.
-Pójdziemy tam, ale bez Alexis, spróbujemy porozmawiać, a jak nie to inaczej to załatwimy - powiedział Blaze, na co ja tylko pokiwałem głową, że się zgadzam i wyprosiłem ich z pokoju.
-Ej mała już wszystko jest dobrze, nie bój się. Nic Ci się nie stanie. - głaskałem ją po głowie, i próbowałem uspokoić.
-Nie prawda, nic nie jest dobrze i nie będzie, On chce mnie mieć Niall i zrobi wszystko żebym była jego - wyszeptała.
-Nie dostanie Cię nigdy, rozumiesz ? Nigdy, nie pozwolę na to, aby ten dupek chociażby tknął Cię jednym palcem ok ? - ta pokiwała tylko głową i oparła ją na moim ramieniu. 
       ***  Z perspektywy Alexis ***Byłam roztrzęsiona i przestraszona. Ten psychopata chce mnie mieć tylko dla siebie i będzie się starał o to, abym była tylko i wyłącznie jego. Nie chcę tego, nie chcę, aby ten drań do mnie mówił, dotykał mnie, patrzył się na mnie. Tylko nie on. Nie wytrzymuje już tego wszystkiego, najpierw mój brat i teraz to. Moje życie jest do bani, czym ja sobie na takie coś zasłużyłam ? no czym ? przecież nic złego nie zrobiłam, niczym nie zawiniłam. Moje życie miało być idealne, bez żadnych problemów, bez niczego złego, a jakie jest ? Pojebane, wszystko się wali i mam same problemy. Nie tak chciałam żyć, nie tak. Moje życie miało wyglądać inaczej, miało być kolorowe. Wszystko się zjebało. Kiedy tak myślałam o tym wszystkim po moich policzkach zaczęło spływać jeszcze więcej łez. Oparłam głowę o ramię Nialla i zaczęłam łkać.
-Ćsiii nie płacz mała, nie płacz. Proszę - zaczął do mnie mówić, ale ja miałam to gdzieś, nie chciałam nikogo słuchać, słyszeć, chciałam być sama, ale on raczej by nie zrozumiał gdybym mu o tym powiedziała.
-Niall boje się, słyszysz ? boje się cholernie, że coś pójdzie nie tak i on mnie dopadnie. Moje życie jest do bani. Wszystko się zjebało - powiedziałam i znowu zaczęłam płakać, ale mocniej.
-Ej, nie mów tak. Może teraz nie jest za kolorowo, ale na pewno wszystko się ułoży. I nie bój się, bo nie ma już czego. Wszystko się ułoży i będziesz miała życie jak w bajce słyszysz mnie ? - kiwnęłam głową, że tak.
-Jutro wszystko wróci do normy obiecuje Ci to - pocałował mnie w czoło.
-Już jest dobrze ? 
-Tak Niall. Możemy iść spać ? - zapytałam bo nie chciałam już dłużej o tym rozmawiać.
-Uhum możemy - powiedział i skierowaliśmy się w stronę łóżka, wtedy on mnie zatrzymał i powiedział :
-Nie w tym pokoju, okno - wskazał na rozbite szkło.
-A no tak - zarumieniłam się i poszłam za nim. 
Weszliśmy do ciemnego pokoju, kiedy Niall zapalił światło moim oczom ukazała się duża przestrzeń w odcieniach piasku i było w niej dużo ciemnych przedmiotów, w tym ogromne łóżko.
-Ładnie tu - powiedziałam, Niall się tylko uśmiechnął i wskoczył na łóżko, ja zrobiłam to samo, tylko przed tym zgasiłam światło.
Kiedy leżeliśmy już w siebie wtuleni Niallowi zaburczało w brzuchu.Zachichotałam.
-Chyba ktoś tu jest głodny - wyszeptałam, dalej się śmiejąc.
-Oj no, to nie moja wina.
-A moja ?
-No nie - powiedział i wstał z łóżka.
-Idę coś zjeść ok ? - zapytał, ja się zgodziłam i kiedy Horan opuścił pokój nakryłam się cała kołdrą.
Po piętnastu minutach nie wytrzymałam. Wstałam z łóżka i zaczęłam wędrować korytarzem w stronę kuchni, ale przeszkodził mi w tym ktoś, ktoś na kogo wpadłam.

______________________________________________________________
hej kochani :)
Jak myslicie na kogo wpadła Alexis ? Co sądzicie o tym wszystkim ?
 10 kom = następny rozdział :p

10 komentarzy:

  1. Awww... Jestem pierwsza, ;**
    Rozdział jest... ommonom, normalnie super !!!
    Ten Steven jest jakiś głupi!!
    Przestraszyłam się...
    Ciekawe na kogo wpadła i co się stanie na tej starej stacji ;//
    Zapraszam do mnie i zostaw coś po sobie ;33
    1d-moim-celem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana ten rozdział jest super każdy kolejny rozdział jest lepszy od poprzedniego

    OdpowiedzUsuń
  3. Boziuuuuu ten Steven to jakis psychol nom -.- Nom jajca bym mu urwała u samej nasady ! :D
    Mam zle przeczucie że ona zostanie sama w domu a Steven ich przechytrzy i nie pójdzie na to spotkanie tylko zostawi tam braci a sam pojdzie po nią ... :|. Albo że Niall'erowi coś się stanie :c.
    A na schodach moze wpadła na Dana i moze sobie pogadaja i wszystko wyjaśnią xD A moze to poprostu był Nialler ^^ i.... i coś sie zacznie :D
    A może Blaze, widac ze go lubi :]
    Nie mam zielonego pojecia xD Oby tylko to niebył steven bo było by wtedy z nim źle, bardzo źle ... wrrr -.-. Normalnie go nie trawie :D
    Czekam na nexta <3333
    @JustNikaPlease

    OdpowiedzUsuń
  4. O jej *,* No nieźle, mam nadzieje, że Alexis będzie bezpieczna.
    I na kogo wpadła? :*
    Ten Steven to jakiś psychol -,-
    Pozdrawiam :* i czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej. Kolejny świetny rozdział. Z każdym kolejnym, coraz bardziej lubię to opowiadanie. Już je uwielbiam ♥
    Ten cały Steven, to jakiś psychopata. Co on sobie w ogóle myśli, że Alexis jest jego własnością? To się grubo myli i mam nadzieję, że Niall ze swoimi koleżkami roztrzaska mu ten głupi ryj. Że pokażą mu, gdzie jego miejsce. I niech trzyma się od Alexis z daleka. Dziewczyna już wystarczająco wycierpiała. Dobrze, że ma przy sobie kogoś takiego jak Niall, który zawsze jest przy niej i ją ochroni. Chłopka ją kocha i zrobi dla niej wszystko, a na pewno nie pozwoli, by ktoś ją skrzywdził. Trochę obawiam się tego spotkania na stacji kolejowej. No, ale oby wszystko poszło dobrze. Mam nadzieję, że Alexis wpadła na kogoś z domowników. No, ale zrobiłaś niezłą końcówkę. Wprowadza taki dreszczyk emocji, kto to jest, kto to jest :)
    Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału. Czekam na więcej. Życzę duuużo weny. Ściskam, Maarit ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. o boże o.O
    na kogo wpadła ?

    ja cie pierdziele masakra ale się boję :O

    czekam nn ;)
    CUDOWNY ♥
    całujee Lolaa ;*
    p.s. kochana znowu się mi gg zjebało ;c informuję cię , że jako sam, zajebisty rozdział, po za tym mój przyjaciel czyta naszedgo wspólnego bloga masakra hihih boję się jego reakcji bo już wie że ja to nina a ty nana. hihih trzym się i całuski ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się właśnie xD Jak zwykle cudownie napisane ;)
    Nie długo pojawi się nowy rodział --> http://nierealnysen.blogspot.com/
    Pozdrawiam gorąco <3

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest takie ciekawe ♥ mam nadzieję że coś się stanie. Będzie taki fajny dreszczyk adrenaliny :)

    @PrincesSsEmo069

    OdpowiedzUsuń
  9. O LOL.. Co za dupek ze Stivena! Niech da jej spokój! Niech zgarnie inną.. NIALL DO BOJU! Może niech poproszą o pomoc brata Alexis? Troche mi szkoda, że tak go zostawiła samego... Moze jeszcze o nim usłyszymy. :)
    Zabiję cię za to, że przerwałaś w takim ważnym momencie..
    ŚWIETNE <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominuję cie do The Versatile Blogger. Więcej informacji na moim blogu :D

    OdpowiedzUsuń